Inicjatywa łącząca fanów kultury azjatyckiej ze Szczecina i okolic
Inicjatywa łącząca fanów kultury azjatyckiej ze Szczecina i okolic
Publicystyka
To kategoria, w której członkowie naszego stowarzyszenia pisać będą o różnych aspektach swych azjatyckich zainteresowań. Możecie spodziewać się np. recenzji mang, opisów dalekowschodnich zwyczajów lub dziedzin kultury Dalekiego oraz Bliskiego Wschodu, opisów wydarzeń historycznych z Azji lub tych całkiem współczesnych. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie i spędzi czas na zajmującej lekturze.
Sam środek zimy 1989 roku. Dwie dzielnice - w Tokyo i w Osace, które na pierwszy rzut oka łączy jedynie blask neonów... Tak zaczyna się Yakuza 0, na recenzję której serdecznie zapraszam!
Origami istnieje wokół nas i często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Tak jak w świecie natury i sztuki, znalazło ono swoje miejsce także w świecie nauki. Obrazowane nim prawa fizyki stają się łatwiejsze do wykorzystania przez naukowców.
Zaczynając ostatni sezon anime w tym roku, możemy powiedzieć, że był on niewiele gorszy od zeszłorocznego. Myślałem, że możemy powoli podsumować 2020 rok, gdyż nic nas już nie zaskoczy. Nagle mój tok myślenia został przerwany, kiedy pojawiła się zapowiedź remake'u kultowego Higurashi no Naku Koro ni.
Czy zastanawialiście się kiedyś co origami ma wspólnego z naturą? Jeśli przyjrzymy się życiu wokół nas to dostrzeżemy, że cały świat pakuje i składa. Brzmi znajomo? Zgięcia umożliwiają upakowanie dużej powierzchni w małej przestrzeni. Przykładów nie musimy szukać daleko...
Wielu z was na hasło "origami" wyobraża sobie pewnie jakąś złożoną figurę z papieru, a do tego mogę się założyć, że będzie to żuraw. Czy zastanawialiście się może jednak nad samą istotą origami? Skąd pochodzi, jaka jest jego główna idea, czy istnieje tylko na papierze, a może jest gdzieś jeszcze wokół nas?
Rodzina Jakobsbergów była jedną wielu żydowskich rodzin zamieszkujących Szczecin na początku lat trzydziestych XX w. Siegfried Jakobsberg był kuśnierzem, z żoną Betti przy dzisiejszej ulicy Wojska Polskiego 4 prowadzili sklep z futrami i kapeluszami. Ich życie układało się dobrze, jednak do czasu.
Japońskie legendy miejskie mają bawić, straszyć, nierzadko uczyć i przestrzegać, ale przede wszystkim oderwać od rzeczywistości przepracowanych Japończyków. W tym tekście pochylimy się nad kilkoma mniej znanymi z nich.
6 sierpnia 1945 r., siedemdziesiąt pięć lat temu zrzucono bombę atomową na japońskie miasto Hiroszima. Wydarzenie to wywarło ogromny wpływ nie tylko na mentalność narodu japońskiego, ale i na całą ludzkość.
Wszyscy mamy przed oczami przejmujące obrazy z filmów dokumentalnych z ataku Japończyków na Pearl Harbor. Pamiętamy, jakie były tego konsekwencje – wciągnięcie Amerykanów w wir II wojny światowej, krwawe walki w basenie Pacyfiku, wreszcie zrzucenie dwóch bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Mało kto jednak wie, co atak z 7 grudnia 1941 r. oznaczał dla tysięcy amerykańskich Japończyków…