Jak Chińczycy grają w papierowe RPG?

Niektórzy członkowie Szczecińskiego Klubu Azji (w tym ja) interesują się grami fabularnymi (tzw. RPG). Od dość dawna współpracuję z erpegową grupą „Rzucaj nie Gadaj”, która wydaje m.in. azjatyckie scenariusze gier fabularnych. Jakiś czas temu nawiązaliśmy kontakt z Mexem — Chińczykiem tworzącym własne scenariusze RPG. Zapytaliśmy go o to, jak gra się w gry fabularne w Chinach. Poniżej zamieszczamy jego obszerną odpowiedź w moim tłumaczeniu.

Grzegorz Tyliszczak

W Chinach pracujemy wiele godzin dziennie, przez co mamy bardzo ograniczony czas wolny. Dlatego, grając w RPG, preferujemy krótkie scenariusze. Gramy raczej online niż stacjonarnie. Większość graczy stanowią początkujący, którzy zwykle nie są też ekstrawertykami. Najpopularniejszym systemem jest 7 edycja Zewu Cthulhu, głównie z powodu licznych stron internetowych promujących go oraz tego, że zwyczajnie nie mamy czasu na poznawanie nowych zasad i mechanik.

Poza ZC spotykałem ludzi grających online w Dungeons & Dragons, Infinite Style, Grail Wars, Lord of Mysteries, Na tropie Cthulhu, Delta Green i kilka innych. W społecznościach internetowych bardzo rzadko widziałem osoby grające w znane systemy takie jak Pathfinder, Sword World, The Colors of the Sky. Być może ludzie grają w te systemy w gronie znajomych stacjonarnie. 

Niezależnie czy online, czy stacjonarnie, grupa graczy zwykle liczy 3-4 osoby. Okazjonalnie można spotkać grających w 1-2 osoby lub 5-6 osób. Nie spotyka się grup większych niż 10 osób, chyba że rozgrywka ma charakter „gracz na gracza” (PvP) tak jak w przypadku Grail Wars. Mówiąc szczerze rozgrywki PvP są wg mnie pozbawione celu i jasnych zasad. Wielu graczy wygrywa lub przegrywa przez widzimisię mistrzów gry, więc nietrudno zobaczyć kłótnie po zakończeniu gry. 

Spośród RPG dostępnych w Chinach najlepiej znam ZC, więc weźmy go jako przykład. Czymś, co może was zaskoczyć, jest fakt, że korzystamy z jednorazowych postaci. Głównym powodem jest znów brak czasu na grywanie kampanii lub serii scenariuszy. Poza tym historie, w które gramy są często osadzone w różnych epokach.

Do gier online używamy głównie z komunikatora QQ ustawiając rzuty kośćmi jako ukryte, co powoduje niekiedy banowanie przez aplikację. Najczęściej szukamy darmowych scenariuszy do grania. 

https://www.cnmods.net/web (to popularna strona ze scenariuszami)

https://www.dicecho.com (ta służy do pobierania i poszukiwań innych stron)

http://bbs.goddessfantasy.net/bbs/ (stare forum, niewielu nowych graczy z niego korzysta)

Część z nas spisuje replaye rozgrywek i publikuje je na tej stronie: https://www.bilibili.com/.

To jest video replay mojego autorstwa, choć z powodu braku czasu dawno go nie aktualizowałem. Bawcie się dobrze, oglądając go: https://www.bilibili.com/video/BV1u24y1x7fy/

W Chinach ciągle przybywa twórców scenariuszy do ZC, ale ich jakość bywa różna. Niektóre scenariusze są w stylu tradycyjnego amerykańskiego Zewu, inne pod mocnym wpływem japońskich RPG. Staramy się też adaptować tradycyjny chiński styl prowadzenia opowieści. Ja najbardziej lubię styl wzięty z koreańskich dram, który oczywiście odbija się w niektórych z moich dzieł. 

Obecnie w Chinach są dwie odrębne społeczności: tych, którzy grają w scenariusze amerykańskie i tych grających w japońskie. I te sposoby grania są niekompatybilne ze sobą. Tło kulturowe amerykańskich scenariuszy do ZC jest bardzo odmienne od naszego, a na dodatek niektóre z nich traktują się zbyt serio. Chińczyk musi włożyć znacznie większy wysiłek, by je zrozumieć. Z drugiej strony, niektóre scenariusze w stylu japońskim są pełne specyficznych i udziwnionych elementów. Do tego niektórzy autorzy skupiają się na nieletnich dziewczynach czy homoseksualistach w tak lekceważący i obsceniczny sposób, że czuję obrzydzenie.

Dla mnie nie ma takiego znaczenia, czy scenariusz jest amerykański, japoński czy chiński. Chcę, żeby miał dobrą fabułę i był „na serio”, nie był robiony dla żartu.

Obecnie w wielu scenariuszach obserwujemy połączenie stylu chińskich opowieści z duchowością mitologii Cthulhu, które muszą sobie radzić z cenzurą. Większość z nas skłania się wiec ku tworzeniu scenariuszy mających miejsce w innych krajach lub epokach.

Oto moje osobiste spostrzeżenia na temat chińskiej społeczności RPG. Liczę na odzew z waszej strony.

Pozdrawiam Was serdecznie,
Mex

Podziel się tym tekstem ze znajomymi!