Wielu z was na hasło "origami" wyobraża sobie pewnie jakąś złożoną figurę z papieru, a do tego mogę się założyć, że będzie to żuraw. Czy zastanawialiście się może jednak nad samą istotą origami? Skąd pochodzi, jaka jest jego główna idea, czy istnieje tylko na papierze, a może jest gdzieś jeszcze wokół nas?
Rodzina Jakobsbergów była jedną wielu żydowskich rodzin zamieszkujących Szczecin na początku lat trzydziestych XX w. Siegfried Jakobsberg był kuśnierzem, z żoną Betti przy dzisiejszej ulicy Wojska Polskiego 4 prowadzili sklep z futrami i kapeluszami. Ich życie układało się dobrze, jednak do czasu.
Japońskie legendy miejskie mają bawić, straszyć, nierzadko uczyć i przestrzegać, ale przede wszystkim oderwać od rzeczywistości przepracowanych Japończyków. W tym tekście pochylimy się nad kilkoma mniej znanymi z nich.
6 sierpnia 1945 r., siedemdziesiąt pięć lat temu zrzucono bombę atomową na japońskie miasto Hiroszima. Wydarzenie to wywarło ogromny wpływ nie tylko na mentalność narodu japońskiego, ale i na całą ludzkość.
Wszyscy mamy przed oczami przejmujące obrazy z filmów dokumentalnych z ataku Japończyków na Pearl Harbor. Pamiętamy, jakie były tego konsekwencje – wciągnięcie Amerykanów w wir II wojny światowej, krwawe walki w basenie Pacyfiku, wreszcie zrzucenie dwóch bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Mało kto jednak wie, co atak z 7 grudnia 1941 r. oznaczał dla tysięcy amerykańskich Japończyków…
Recenzja anime "My Next Life as a Villainess: All Routes Lead to Doom!" z gatunku isekai, komedia i reverse harem. Tekst zawiera lekkie spoilery.
Wczesną wiosną 1885 r. dwa wybudowane w niemieckim Szczecinie pancerniki wyruszyły w długą drogę do Azji. Po przebyciu tysięcy mil morskich dotarły do Chin, gdzie stały się chlubą tamtejszej marynarki wojennej.
Recenzeckim okiem naszego kolegi - fana anime o serii popularnej w najnowszym sezonie zimowym.
Kimono – tradycyjny japoński strój. Kiedyś nosili go wszyscy. W epoce Meiji (1868-1912) , kiedy Japonia po długiej izolacji otworzyła się na Zachód, w kraju pojawiły się zachodnie ubrania, ale nie od razu stały się codziennym elementem japońskiej garderoby. Mężczyźni zaczęli nosić garnitury wcześniej, ale niektóre kobiety jeszcze do początku II wojny światowej nigdy nie miały na sobie sukienki.