W ostatni weekend lipca dzięki zaproszeniu do współpracy od Zielonogórskiego Klubu Fantastyki Ad Astra, jako Szczeciński Klub Azji uczestniczyliśmy w siódmej już edycji “najsłodszego konwentu w Polsce” czyli Watconu. Może akurat aspektu darmowej waty cukrowej dla uczestników nie doceniliśmy tak jak na to zasługiwał, jednak wszystkie inne atrakcje konwentowe wywołały na nas bardzo pozytywne wrażenie.
Siódmy Watcon odbywał się, tak jak w zeszłym roku, w siedzibie ZKF Ad Astra, czyli klimatycznych wnętrzach dawnej piekarni przy ulicy Fabrycznej. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce po godzinie czternastej, do akredytacji już ustawiała się długa kolejka fanek i fanów japońskiej popkultury. Na terenie konwentu organizatorzy utworzyli dwie sale prelekcyjne wypełnione tradycyjnymi punktami programowymi, czyli panelami o ulubionych seriach, konkursami z nagrodami oraz warsztatami, w których każdy mógł nauczyć się nowych umiejętności. Jako Szczeciński Klub Azji dostaliśmy właśnie jedną z sal do przeprowadzenia zaproponowanych wcześniej atrakcji.
Nasz 11-osobowy skład przygotował i przeprowadził łącznie ponad 20 godzin prelekcji, konkursów i warsztatów, cieszących się dużym zainteresowaniem. Program naszej sali otworzyła Maria “Maiika” Zielska, warsztatami pisania znaków kanji. Następnie fani obecni na konwencie mogli posłuchać u nas między innymi o historii i różnorodności japońskich słodyczy i przekąsek (Kamila “Kame” Walczakiewicz i Beata “Neru” Walczakiewicz), samodzielnej wycieczce do Japonii Beaty i Grzegorza, niuansach popkultury w Korei Północnej (Damian Jakubowski), zasadach gry w go (Wojtek “Namban” Kaśków) czy orientalnej stylistyce japońskich teatrów klasycznych (“Kame” i Artur “Wiseman” Niewczas). Oczywiście nawet omawiając tematy bliższe kultury i sztuki Japonii lub Azji staraliśmy się wplatać odniesienia do popkultury Kraju Kwitnącej Wiśni, z mangą i anime na czele. Z myślą o fanach japońskich komiksów i animacji zaplanowaliśmy też prelekcje o klasycznych seriach emitowanych na włoskim kanale Polonia 1 (Jonasz “Andromeda no Pyras” Pyrka), najdziwniejszych seriach anime o idolkach (“Maiika”) oraz komiksach internetowych tworzonych w Korei Południowej (“Namban”). Uczestnicy konwentu mogli także sprawdzić swoją wiedzę w konkursie o k-popowym zespole BTS (“Maiika”) lub trudnym, ale atrakcyjnym wizualnie quizie wszechwiedzy z mangi, anime i Japonii (“Wiseman”). Nawet fani RPG mogli znaleźć w naszej sali coś dla siebie – Grzegorz Tyliszczak poprowadził sesję w klimatach japońskich meido, wcześniej omawiając także inne systemy RPG oparte o światy anime.
Oczywiście w innych salach odbywało się także wiele interesujących atrakcji, jak np. prelekcja dotyczącą literatury o Japonii (Jakub “Nicze”) czy też panele o Shingeki no Kyojin oraz innych seriach shounen, prowadzone przez konwentowego weterana Pawła “Duo” Więzowskiego. Z kolei Beata “Neru” moderowała spotkanie z autorką opowiadania o dzieciństwie Masamune Date Księżycowe blizny, czyli Katarzyną “Clio” Gucewicz. Nie samymi prelekcjami fani żyją, dlatego chcąc aktywniej bawić się na Watconie można było udać się do Games Roomu i zagrać w ulubione planszówki lub do Console Roomu (gdzie dumnym opiekunem był nasz klubowicz Robert “Seerees” Bilski) i spróbować szczęścia w wirtualnych rozrywkach. Tu szczególnym zainteresowaniem cieszyła się gra Dance Dance Revolution – żelazna (zaraz obok UltraStara) atrakcja każdego szanującego się konwentu. Grać można było także na innych konsolach. Wspomniana nawiasem gra karaoke jak najbardziej również była dostępna dla fanów, w osobnej sali “zarządzanej” przez ogólnopolską grupę Ultrastar T.A.
Najważniejsze atrakcje odbywały się w Main Roomie, z konkursem cosplay w sobotni wieczór na czele. Ten stały punkt programu każdego konwentu także i na Watconie zapełnił po brzegi salę główną. Uczestnicy konkursu pokazali naprawdę wysoki poziom przygotowania, zarówno w strojach jak i prezentacjach scenicznych. Można było nacieszyć oczy cosplay’ami z różnych serii oraz dobrze bawić się oglądając scenki. Konkurs stał na wysokim poziomie i choć może nie wszystkie żarty prowadzącego podziałały na publiczność, ogólnie warto było przeznaczyć swój czas na główną atrakcję. Choćby dla poznania jury, w którego skład weszły znane powszechnie cosplayerki Keicho Cosplay i Vivid Cosplay oraz również tworzący stroje – Quell Crafts. Gościnnie na scenie pojawiła się także Kairi in Cosplayland, znana z tworzenia musicali anime. Przed ogłoszeniem werdyktu uczestnicy Watconu na zewnątrz mogli podziwiać fireshow w wykonaniu Grzegorza Jastrzębskiego z Awesome Show w klimatach iście magicznych, bo nawiązujących do serii Fairy Tail. Po konkursie, również w Main Roomie jako SKA zaprosiliśmy konwentowiczów na Asian Music Night, czyli prezentację teledysków muzycznych z wielu krajów Dalekiego Wschodu, które można było zarówno oglądać jak i swobodnie przy nich tańczyć na parkiecie. I choć z czysto organizacyjnych względów (późna pora i sleeproom oddalony od miejsca imprezy o kilkanaście minut) pobawić się przy dźwiękach muzyki przyszło tylko kilkoro uczestników, nie pozbawiło nas to dobrych humorów.
Podczas Watconu można było przez trzy dni trwania zwiedzić stoiska wystawców i ku radości fanów zaopatrzyć się w mangowe przypinki, strapy, figurki, poduszki i wiele innych gadżetów. Z kolei na zewnątrz wszystkim spragnionym orientalnych smaków Bubble Tea Time serwował pyszne lody tajskie z owocowymi dodatkami oraz herbatki boba z kolorowymi żelkami. A kto naprawdę chciał poczuć „tytułowy” klimat konwentu za darmo częstowany był watą cukrową w kilku kolorach.
Biorąc udział w Watconie po raz pierwszy od pierwszego do ostatniego dnia byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni sprawnością organizatorów we wszystkich sprawach dotyczących funkcjonowania konwentu. Jako gości traktowano nas przyjaźnie, służąc pomocą na każdym etapie. Od razu wiedzieliśmy gdzie będziemy mogli prowadzić atrakcje, gdzie spać a gdzie zregenerować siły podczas posiłku. Wszystko było czytelnie oznaczone i wyjaśnione, przez co czuliśmy się dosłownie jak na swoim podwórku. Organizatorzy cieszyli się szczerze z naszego przyjazdu i współorganizacji konwentu, a my czuliśmy radość z możliwości uczestniczenia w imprezie.
Watcon zrobił na nas naprawdę bardzo dobre wrażenie i chcielibyśmy jako stowarzyszenie przyjechać do Zielonej Góry ponownie i brać udział w 8. edycji. Bo to właśnie w mniejszych, „szkolnych” konwentach zawarta jest prawdziwa moc fandomu i każdemu takiego eventowi i jego organizatorom należą się słowa poparcia.
Zapraszamy zatem na Watcon 8 już za rok, a wcześniej na inne konwenty, na których być może nas spotkacie.